czwartek, 16 kwietnia 2015

"Pompon. Wszystko naraz" - recenzja w Kąciku Malucha

    Witajcie w kolejnej recenzji książki, którą otrzymałam od WYDAWNICTWA ZNAK EMOTIKON. Jest to :

POMPON. WSZYSTKO NARAZ 
autorstwa Joanny Olech
która także sporządziła rysunki do niniejszej książki.






SPRAWY OCZYWISTE

Pompon. Wszystko naraz. 3w1 – zawiera trzy historie:
Pompon w rodzinie Fisiów
Pulpet i Prudencja
Pompon na wakacjach

Liczba stron: [477] – jest co czytać:)
[seria] – Przygody Pompona
Wydawnictwo: Znak emotikon, Kraków 2015 r.
Piękna solidna twarda okładka.

Autorka: pisze i ilustruje książki dla dzieci i młodzieży. Otrzymała za nie kilka ważnych nagród. Zadebiutowała Dysnastią Miziołków.
Więcej informacji o Joannie Olech:http://www.znak.com.pl/autor/Joanna-Olech/1020

    „Pompon wylazł któregoś dnia z odpływu umywalki. Był bardzo mały i łysy – miał różową, prześwitującą skórę, przez którą widać było bijące serce i kawałek kiełbaski w przełyku. Wyglądał obrzydliwie. Gniewosz stał akurat w wannie z namydlonymi uszami i jak zobaczył głowę smokaw odpływie umywalki, to zaczął wrzeszczeć, i wtedy ja wpadłam do łazienki. Przykryłam błyskawicznie Pompona kubkiem do mycia zębów, a gdy weszła mama skłamałam, że Gniewkowi mydło wlazło do oka i dlatego tak się drze...”

ZARYS

     Pompon to prawdziwy, najprawdziwszy smok. W rodzinie Fisiów mieszka odkąd pojawił się w odpływie ich umywalki. Szybko rósł i płatał figle na miarę najodważniejszego magika:) Nie znosił kotów i chętnie by je wysłał na bezludną wyspę – i to by była kara - jak zauważyłam - najlżejsza. Uwielbia korniszony i bycie w centrum uwagi...

TREŚĆ W PIGUŁCE

    Jak wspomniałam na początku, recenzowana książka to zbiór trzech opowiadań o Pomponie.
W pierwszej historii poznajemy samego smoka i jego przybraną rodzinkę Fisiów: mama, tata, Malwina i Gniewosz. Smok szybko się rozwija, umie mówić i jest dość bystry jak na „gada” - ciii..on tego określenia nie lubi:)
Jako młody smok wiele psoci i sprawia niemało kłopotów – siusia do kwiatków mamy na balkonie ( można się domyśleć, że z nich już nic), psika się jej najdroższymi perfumami, przypieka grzbiet kota Sułtana, strzela pesktami z owoców do psów, robi niezłe zamieszanie podczas zielonej szkoły, na którą jedzie wraz z przyszywanym rodzeństwem. Jego najlepszy przysmak to oczywiście wspomniane korniszony – o każdej porze dnia i nocy, ale także rabarbar i szare mydło – tak, tak:)
Nie bądźmy jednak tacy okrutni Pompon bywa również bardzo pożyteczny i pomocny. Weźmy np. lekcję jakiej udzielał smok, a odnoszącej się do technik zdobycia dziewczyny. Innym razem skutecznie przegonił złodziei chcących okraść dzieciaki.
    Posunięciem, które niewątpliwie zmieniło całe życie Pompona i Fisiów była wygrana w konkursie na najlepszy blog – smok opisywał tam swoje życie i rodzinę Fisiów – niekiedy posuwał się do niezłego bajkopisarstwa...
Koniec końców zdobył wielką sławę i dostał propozycję pracy .. nie gdzie indziej, jak na Wawelu.
Potem sprawy potoczyły się już dość szybko: przeprowadzka do Krakowa, wielka sława, która nawiasem mówiąc wyzwoliła ogromną próżność naszego zielonego bohatera.
Tam też – w Krakowie – poznał ...UWAGA!!!...smoczycę. Przeczytajcie cóż było dalej:)
    W kolejnej części/ poznajemy Prudencję i Pulpeta. Nie powiem Wam kim są, ale z pewnością mają wiele wspólnego z Pomponem i Pepsikolą:)
Tych dwoje to pewne bliźnięta, które zwyczajnie chodzą do szkoły, biorą udział w przedstawieniach, mają przyjaciół i ...są zielonymi małymi smokami. Bardzo chcą poznać swoich przodków i dowiedzieć się skąd się wziął ich tata Pompon. W związku z tym postanawiają wyruszyć wraz z zaprzyjaźnionym panem Rąbkiem i jego żoną – w podróż poślubną do Transylwanii. Nie powiem, co i czy w ogóle spotkali tam kogoś, kto mógłby ich zainteresować...
    Wreszcie trzecia historia o Pomponie na wakacjach. Napotkałam tu na małą nieścisłość – ale niewielką – na początku tej części mamy wiadomość, że „tu” jeszcze Pompon jest kawalerem. Podczas trwania treści, przy jej zakończeniu jest wzmianka świadcząca o tym, że smok był na weselu pana Rąbka. Z drugiej zaś części wiemy, że na weselu był już ze swoją rodziną. ...ale to drobiazg. Ważne są przygody, które przeżył Pompon podczas wakacji.
   Na wakacje rodzina Fisiów, a więc i nasz smok – wyjechali do dziadków na wieś. Wszystko, co jest związane z Pomponem równa się tarapaty, kłopoty, kupa śmiechu. Nie było inaczej i tym razem.
Pompon psocił na każdym kroku: postanowił zrobić latawiec z ulubionej koszuli taty Fiś; kiedy indziej dobrał się do spiżarni babci Helenki – nie wyszło mu to na zdrowie:)
Jeszcze innym razem postanowił w środku lata urządzić sobie zjazdy saneczkowe – gdzie? Przeczytajcie, a się dowiecie. 
Wakacje to wspaniały czas na przygody i podróże. Jeszcze jak mamy ze sobą takiego smoka, jak Pompon świetna zabawa gwarantowana. Na plaży, na festynie, czy podczas poszukiwania skarbów wykrywaczem metali – bardzo zaradny ten nasz Pompon, a przy tym wielce rządny sławy i rozgłosu.




REFLEKSJE/PODSUMOWANIE

   Szczerze polecam książkę o przygodach Pompona. Joanna Olech doskonale połączyła czasy jak najbardziej współczesne ze światem – jak by nie było – zamierzchłym. Pompon sprawia dużo kłopotów, ale jest w nim coś, co nie pozwala się na niego boczyć zbyt długo. Wesoły, zielony i chętny zawierać nowe znajomości smok czeka na zaprzyjaźnienie się z Tobą:)

Dziękuję Znak Emotikon za książkę i gorąco ją polecam!

PoZdRaWiAm!




Brak komentarzy: