środa, 28 sierpnia 2019

"Włoskie lato"

    Witam! Pomału, pomału lato chyli się ku końcowi. Trwa jednak jeszcze i to przybierając dość ciepłe dni. Mam wobec tego jeszcze letnią, czytelniczą propozycję i zapraszam tym samym na recenzję.

źródło zdjęcia

Tytuł: Włoskie lato (A Summer Lease )
Autor: Carrie Elks
Przekład: Aleksandra Weksel
Wydawnictwo: Kobiece
Ilość stron: 408 / wydanie pierwsze, Białystok 2019


      "Włoskie lato" to kolejna część z serii o siostrach Shakespeare. Tym razem autorka opisuje losy Cescy.
Miejscem akcji jest willa we Włoszech przy jeziorze Como. Cesca to młoda kobieta, która poszukuje swego życiowego celu, swojego miejsca na ziemi - jak to się mówi. Po wielu perypetiach zarówno osobistych, jak i zawodowych, czując się przytłoczona codziennością, postanawia skorzystać z propozycji swego wuja. Sprawa dotyczy zaopiekowania się włoską willą, a tym samym byłaby to okazja, aby nasza bohaterka nabrała nieco dystansu do pewnych spraw i przede wszystkim odpoczęła i zapomniała o minionych problemach.
       Wszystko zdaje się być w porządku, Cesca cieszy się na możliwość relaksu w otoczeniu przyrody. Nie trwa to jednak długo. Niemalże w tym samym czasie do willi przybywa syn jej właściciela - Sam. Ma on "święte" prawo tam być - to jasne. Nie jest to jednak coś, co zachwyca Cesce. Poznaje ona w przybyłym, mężczyznę, który zniszczył jej reżyserską karierę, nie stawiając się na umówione spotkanie przed laty. Stąd dziewczyna ma ogromny żal, a perspektywa wspólnego pobytu w willi jeszcze gorzej wpływa na jej samopoczucie. 
Sam natomiast zachowuje się, jakby nic się strasznego nie stało. Nawet więcej - jakby nie pamiętał Cescy. On także przywiózł ze sobą pewien bagaż z przeszłości. 
Zdaje się, że tych dwoje musi zmierzyć się z tym, co było. Każde z nich z osobna i razem. Co takiego skrywa przeszłość Cescy, a co- Sama? Przekonacie się, czytając.
       Powieść "Włoskie lato" to typowy romans obyczajowy - jeśli mogę książkę tę zakwalifikować w ten sposób. Czy to jednak takie typowe, przesłodzone love story? Tego bym z pewnością nie powiedziała. Dlaczego? To też musicie sami zweryfikować. 
       Jest to propozycja pisana lekkim piórem, a malownicze opisy miejsc dodatkowo wprowadzają czytelnika w klimat włoskiej sielanki - choć wcale różowo nie jest - przynajmniej przez cały czas. 
        Zachęcam do czytania ,a księgarni Tania Książka dziękuję za egzemplarz recenzyjny.

PoZdRaWiAm!

Zrecenzowane "pory roku" według Carrie Elks:

Brak komentarzy: