poniedziałek, 24 października 2016

"Tajemnica zaginionej ślicznotki"

        Trzy ciekawe widokówki w iście hiszpańskich klimatach. Puzzle zapowiadające ciekawą i tajemniczą treść. Do tego oczywiście książka, która trzyma w napięciu, porusza machinę wyobraźni i przy tym traktuje wysublimowanym humorem.
Taki oto ciekawy zestaw otrzymałam od Wydawnictwa Znak Literanova do recenzji:)

Zapraszam!

Tytuł: „Tajemnica zaginionej ślicznotki”
Autor: Eduardo Mendoza
Tłumaczenie: Marzena Chrobak
Wydawca: Znak Literanova / Kraków 2016
Gatunek / rodzaj: powieść detektywistyczna z elementami finezyjnego humoru
Ilość stron: 352







Słów kilka o...

     Eduardo Mendoza – pisarz hiszpański urodzony w Barcelonie 11.01.1943 r. W latach 1950 – 1960 uczył się w szkole religijnej Braci Marist, a od 1960 – 1965 był studentem prawa. Wobec tego po studiach pracował jako radca prawny, adwokat oraz tłumacz w szeregach ONZ.  Był również wykładowcą na Uniwersytecie Pompeu Fabry w Barcelonie.
     Debiutem literackich stała się powieść pt. „Prawda o sprawie Savolty” z 1975 roku. Za nią też Mendoza otrzymał nagrodę Premio de la Critica.
Drugą w kolejności powieścią jest „Sekret hiszpańskiej pensjonarki” (1979 r.). Inne utwory to: „Oliwkowy labirynt”, „Walka kotów” i oczywiście „Tajemnica zaginionej ślicznotki”.
     Charakterystyczną cechą pisarstwa Eduardo Mendozy są umiejętnie konstruowane i wplatane w treść gry słowne oraz balansowanie pomiędzy kryminałem i lekkim komediowym absurdem.


      Treść książki „Tajemnica zaginionej ślicznotki” została poprowadzona narracją w pierwszej osobie. To niewątpliwie sprawia , że czytelnik jest bliżej dziejących się wydarzeń.  Zaznaczyć należy, że książka jest piątą powieścią z cyklu o pewnym damskim fryzjerze i amatorskim detektywie. Spokojnie jednak da się ją czytać nie znając treści poprzednich . Nie ma tu bowiem niedomówień, czy potrzebujących wyjaśnień niuansów.
      Czytelnik zostaje wprowadzony w świat kryminalnej zagadki napompowanej akuratną dawką komedii. Czytając powieść Eduardo Mendozy odbiorca z pewnością wyodrębni dwie części. Pierwsza to zabawna pogoń detektywistyczna, druga zaś – zwalniająca tempa i zmuszająca do refleksji, a dotycząca Barcelony jako miasta godnego odwiedzin.
     Na całą komedię zdarzeń składa się tu wiele poplątanych faktów i ludzkich charakterów.  Począwszy od morderstwa pewnej modelki  - Olgi – próby „wrobienia” w nie detektywa-amatora-fryzjera, po pomoc jego siostry Candidy i jej sublokatorki (która okazuję się potem być transwestytą).
I teraz, wspomniany fryzjer wcielając się w detektywa musi dowieść swej niewinności i dowiedzieć się, kto próbuje mu zaszkodzić.
    Z całą pewnością książka E. Mendozy „Tajemnica zaginionej ślicznotki” to nietypowy kunszt pisarski. Wyczuwam tu treść, która powstawała bardzo skrupulatnie i była długo ważona. Wszystko po to, aby czytelnik mógł mieć niezatartą przyjemność czytania do ostatniej strony. Niektórzy mogą mieć trudności w przyswajaniu dość długich zdań, ale przy odrobinie skupienia bez problemu przejdziemy przez całą powieść – a warto:)

Serdecznie zapraszam do lektury, a Wydawnictwu Znak Litereanova dziękuję za książkę:)

PoZdRaWiaM!

Brak komentarzy: