środa, 21 marca 2018

"Powiem ci coś"

Witam! Dzisiejsza czytelnicza propozycja jest dosyć nietypowa. Trudno jest bowiem konkretnie stwierdzić jej tożsamość gatunkową. Jest to zdecydowanie mieszanka kryminału, powieści obyczajowej, romansu, ale i daleko pojmowanego traktatu filozoficznego. Czy można pogodzić te wszystkie aspekty w jedną, w miarę spójną całość? Sami się przekonajcie, czytając...

Autor: Piotr Adamczyk
Wydawnictwo: Dobra Literatura
Ilość stron: 368 / Słupsk/Warszawa 2018


           Powiem ci coś to powieść, która nie jest łatwa i lekka. W celu zrozumienia i dotarcia do sedna jej treści należy się mocno skupić przy lekturze. Całość wygląda jak bardzo szczegółowo rozpisywany pamiętnik. Czytelnik ma wrażenie, jakby treść powstawała niemalże równorzędnie z jego czytaniem.  W książce opisywane są co najmniej trzy płaszczyzny życiowe i tym samym trzy akcje - jeśli można tak to ująć. 
Pierwsza to ta, która opisuje sytuację najbardziej realną i związaną z pewnym pisarzem. Mieszka on w dużym domu zupełnie sam. Przyjmuje lokatorkę - studentkę - malarkę o imieniu Tulinka. On pisze, ona tworzy obrazy. Niby wszystko "OK", ale... 
        I tu wkraczamy w kolejną przestrzeń. Jego kryminał łudząco zbiega się z wydarzeniami i sytuacją z najbliższego otoczenia. Obrazy Tulinki zaś są dziwnie inspirujące i niepokojące dla pisarza. Mało tego, odbiorcami i koneserami owym dzieł malarskich są osoby ekstrawaganckie i często  niemające nic wspólnego z rzeczywistością.  Na dodatek między dwojgiem rodzi się uczucie, czy miłość? Ciężko powiedzieć. Jest to bowiem uczucie , które staje się również pewnym zagrożeniem,  dlaczego? Przeczytajcie! 
       Trzecią powierzchnią literacką w niniejszej powieści jest ta najbardziej ukryta. Ona łączy i spaja    pozostałe, pozostawiając czytelnika w rozmaitych niewyjaśnieniach i refleksjach filozoficznych. Tego nie można opisać, to po prostu należy przeczytać. 
Chcąc wiedzieć kim tak naprawę jest Tulinka, co wspólnego ma samotny pisarz z niejaką Leną, inspektorem Grochem, czy tajemniczą willą, w której przetrzymywane są kobiety - trzeba przeczytać:)

Dziękuję za książkę Dobrej Literaturze .

      Z naszej strony to wszystko, 
PoZRaWiAm! 

Brak komentarzy: