Dzisiaj na zewnątrz nieco chłodno. Przynajmniej z rana:) Ale dla temperaturowej równowagi opowiem o książce, która kojarzy się niezaprzeczalnie z ciepłem:) Mam tu na myśli:
Autor: Łukasz Orbitowski
Wydawnictwo: SQN - Sine Qua Non
Zapiski nosorożca to przede wszystkim nie przewodnik i nie zapis geograficzny. To raczej coś na wzór beletrystyki faktu. Niewątpliwie książka ta stanowi rodzaj pamiętnika i osobistych notatek z podróży do Afryki. Jest przepełniona emocjami i uczuciami płynącymi z wrażeń podróży. Mało tego, czytelnik podczas lektury odnosi wrażenie jakoby na bieżąco uczestniczył w wyprawie. Autor bowiem dokładnie relacjonuje atrakcje zwiedzanych miejsc.
Pierwszoplanową inspiracją do powstania, napisania Zapisków nosorożca był tekst Kazimierza Nowaka pt. Rowerem i pieszo przez Czarny Ląd oraz Klechdy sezamowe Bolesława Leśmiana. Poza tym swój wydźwięk w książce ma oczywiście chęć podróżowania i pasja poznawania mało znanych zakamarków świata oraz poczucie emocjonującej adrenaliny płynącej z kroczenia w nieznane.
Śmiało więc można powiedzieć, że książka Ł. Orbitowskiego to bardzo nowatorska opowieść o Czarnym Lądzie. Bez zadęcia dziennikarskiego - sam siebie bowiem nie nazywa w żadnym razie ani reporterem, ani podróżnikiem, ale człowiekiem, który postanowił spędzić urlop w RPA.
Co jest ciekawe - książka stanowi niejako 2 w 1. Oprócz treści "oczywistej", opisującej rzeczywistość afrykańskich miejsc, ludność i przyrodę, mamy tutaj także opowieści, legendy, baśnie. Są one przeplecione i wplecione w tekst książki. Mogłyby stanowić odrębną pozycję literacką, np. jako zbiór podań afrykańskich. Jednakoż łączy się doskonale z relacją autora, uzupełniając ją poprzez liczne alegorie i metaforę.
W tekście, ów podania/opowieści wyodrębnione zostały zdobieniami stronic - to tak na marginesie.
Nie sposób pominąć tutaj kolorowych fotografii. Może nie ma ich tak wiele, jak w typowych przewodnikach podróżniczych, ale przecież ustaliliśmy, że Zapiski... takim przewodnikiem nie są! Taka wiec ilość zdjęć jest, uważam, wystarczająca.
Bardzo zachęcam do podróży w głąb Afryki. Do Hermanus (turystycznie znanego miasta), do Kapsztadu i Gór Stołowych o raz tamtejszych winnic, do miasta Knysa, gdzie cały rok panuje ciepły klimat, do stolicy prowincji Free State - Bloemfontein, znanej jako "miasto róż", do Johannesburga - stolicy prowincji Gauteng. Wreszcie do rezerwatów i parków przyrody:
- De Hoop - słynącego z wielu gatunków ptaków i wielorybów, ale także ze spacerów górskich i nadmorskich
- Park Hluhluwe - gdzie dominuje biały nosorożec
- Park Isimangaliso z hipopotamami, żółwiami morskimi, delfinami i afrykańskimi lampartami
- Park Narodowy Krugera i tzw. "Wielka Piątka Afryki": lampart, lew, bawół afrykański, słoń i czarny nosorożec
...oraz do wielu innych i równie ciekawych miejsc Afryki.
Wydawnictwu SQN bardzo dziękuję za książkę:)
PoZdRaWiAm!
1 komentarz:
very nice article and can be a lot of inspiration for people, especially women regarding appearance and luxury
cara mengobati luka infeksi di kaki
Prześlij komentarz