czwartek, 9 marca 2017

Jeszcze w klimacie futbolu

          Witam! Ostatni post recenzencki, jak łatwo można sprawdzić tutaj:) mówił o polskiej piłce nożnej od strony bliskiego i zaprzyjaźnionego z Adamem Nawałką reportera. Dzisiaj idąc za ciosem - jak to się mówi - kolejna dawka, a raczej wielka garść informacji o futbolu polskim z innej perspektywy. Poczytajmy - porównajmy:) Zapraszam do recenzji.

Książkę otrzymałam od Wydawnictwa SQN, za co serdecznie dziękuję:)




Tytuł: MOJA HISTORIA FUTBOLU. Tom 2 - Polska
Autor: Stefan Szczepłek
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Opracowanie graficzne: Bogdan Kuc
Ilość stron: 368 / wyd.1, Kraków 2016

Autor w pigułce...Stefan Szczepłek ur. się w 1949 r. Jest dziennikarzem
i komentatorem sportowym, ale także współautorem i autorem książek o futbolu. Laurea wielu nagród. M.in.:
- laureat nagrody im. Dariusza Fikusa
- zdobywca "Złotego Pióra" Klubu Dziennikarzy Sportowych i Polskiego Komitetu Olimpijskiego
- laureat nagrody im. Bohdana Tomaszewskiego Grand Press 2015.

           Moja historia futbolu. Polska to bardzo obszerny i dokładny zapis dziejów polskiej piłki nożnej. Dziejów nie tylko dotyczących samych zawodników, ale i klubów, reprezentacji, trenerów, selekcjonerów i oczywiście wszelkich zmagań na arenie boisk. Obejmuje odległą historię piłki nożnej i jej wizerunek najnowszy. 

      Jak zaklasyfikować literacko tę książkę? Z pewnością nie da się jej objąć w jednoznaczne ramy gatunkowe. Jest bowiem zarówno przewodnikiem, jak i albumem, pamiętnikiem, dziennikiem. Wszystko to natomiast umiejętnie osadzone w realiach historycznych zdarzeń kraju. Znajdziemy tu - jak przystało na album - mnóstwo zdjęć. Są one same w sobie niesamowicie wymowne, a dodatkowo jeszcze opatrzone wyczerpującym opisem. 
Autor, wydarzenia opisuje jak najbardziej subiektywnie - bo w końcu to "jego" historia futbolu. Treść jest poprowadzona rzetelnie, do tego stopnia, że czytelnik nie ma niedosytu i niewyjaśnionych pytań. Tytuły rozdziałów nie są oczywiste, ale tak sformułowane, że odbiorca ma ochotę na dalszą lekturę. Na końcu zaś - co jest dość nietypowe - mamy autobiografię samego autora. I to zupełnie pokaźną, ale wkomponowaną w całość treści tak dobrze, że stanowi nierozerwalną część książki. 
            Zachęcam do sięgnięcia po ten przewodnik, dziennik historyczny, album - WARTO!
Dlaczego? Futbol został tu przedstawiony - co oczywiste - jako dyscyplina sportowa. I wokół tego oscyluje treść. Jednakże nie tylko. Piłka nożna odsłania się również jako część życia towarzyskiego - ze wszystkimi emocjami i relacjami międzyludzkimi i między dziejowymi. 

             Przeczytawszy całość zauważymy ewolucję piłki nożnej, rozwój klubów sportowych i stadionów. W Moją historię futbolu wplecionych jest wiele ciekawostek i informacji związanych z polską piłką nożną od pierwszych klubów na Kresach Wschodnich (około 1903 r.) do czasów nam współczesnych.
         Niewiele osób - nawet z grona fanów piłki nożnej - wie o II Zlocie Sokoła i słynnym golu Chomickiego. O tym, jak "Kuplety futbolisty" śpiewane były na melodię "Przybieżeli do Betlejem". Wrócimy do czasów, kiedy to w grudniu 1919 r. narodził się w Warszawie PZPN. Staniemy oko w oko ze słynnymi "nożycami Pelégo". Poza tym cofniemy się w czasie do pierwszych mistrzostw Polski ze zwycięstwem Cracovii. Poznamy życiorysy "dawnych" zawodników - np. Tadeusz Synowiec: Cracovia, Zdzisław Styczeń: Cracovia, czy Jan Loth II: Polonia Warszawa. Przebrniemy przez igrzyska w Sztokholmie w 1912 roku, igrzyska olimpijskie w Monachium - 1972, Wembley - 1973, mistrzostwa świata w RFN - 1974, mundial w Hiszpanii - 1982 i wiele, wiele innych, aby poznać smak zwycięstwa 2:1 w meczu z Irlandią w 2015 r. i otworzyć drogę awansu do finału mistrzostw Europy we Francji.

Zapraszam do lektury nie tylko miłośników sportu:)

PoZdRaWiAm!

Do Polski docierały już pierwsze buty Adidasa i Pumy (inne znane dziś firmy jeszcze nie istniały), kupowano je podczas podróży do NRD, ale nawet reprezentanci grywali w najpopularniejszym piłkarskim obuwiu tamtych lat, tak zwanych kolarkach. Kupowało się lekkie pantofle kolarskie z miękkiej skóry, wyspecjalizowani szewcy wzmacniali podeszwę dwoma pasami skóry i nabijali na nie sześć skórzanych kołków. fragm. ze str. 144.
          







Brak komentarzy: