wtorek, 25 sierpnia 2020

"Zgubne pożądanie" - recenzja

      Witam po długiej - urlopowej przerwie. Bez zbędnego przedłużania zapraszam na recenzję książki, którą otrzymałam od Księgarni Literatura Inspiruje i za którą dziękuję.

źródło zdjęcia

 

"Zgubne pożądanie" - Danka Braun
Wydawnictwo Prozami
Słupsk/Warszawa 2020
Ilość stron - 382 
 
             "Zgubne pożądanie" to książka, która łączy w sobie cechy powieści obyczajowej, romansu i oczywiście sensacji - przecież to Danka Braun. Choć mimo wszystko zaryzykowałabym stwierdzenie, że autorka tym razem nieco mniej skupiła się na kryminalistyce, a bardziej na romantyczno - obyczajowych konwenansach.
               Poznajemy tu młodą panią architekt - Edytę, która marzy o założeniu i prowadzeniu pensjonatu wraz ze swoim narzeczonym Damianem. On, to na pozór grzeczny i "poukładany" mężczyzna, religijny i bardzo zachowawczy w stosunku do narzeczonej. Z czasem Edyta zaczyna jednak odczuwać pewną pustkę w sferze emocjonalnej - brak jej czułości ze strony Damiana. 
             Nasza bohaterka dostaje nową pracę w firmie - poznaje jej prezesa Rafała. Między nimi bardzo szybko nawiązuje się romans. Jest to trudny moment, bo może wręcz zniesmaczać czytelnika. Tym bardziej, że on ma żonę, a ona przecież narzeczonego - moralnie to klęska.
             Jak wobec tego Danka Braun rozegra tę całą zawiłą sprawę, jak potoczą się dalsze losy Edyty i Damiana, Edyty i Rafała? Do tego okazuje się, że Damian skrywa swoją "drugą twarz"  i wcale nie jest taki ułożony. A kim jest Iwona oraz jej tajemniczy list? Jeśli jesteście zainteresowani, to zachęcam do przeczytania.  Mimo wielu wątków wszystko łączy się ze sobą spójnie. Odbiór czytelniczy więc jest jak najbardziej zrozumiały. Poza tym autorka tak zbudowała napięcie, że towarzyszy ono bohaterom przez cały czas, a odbiorca dąży do rozwikłania ich tajemnic.
 
            Jest to powieść, w której to, co oczywiste wcale takie nie jest.
 
PoZdRaWiAm! 

Brak komentarzy: