czwartek, 27 sierpnia 2020

"Tylko nie Mazury"

 Nie było sensu pytać, skąd wiedziała, że coś go trapi.
-To nie jest tak, że się mieszam w cudze sporawy - zaznaczył na początku - ale są pewne rzeczy, których nie rozumiem. Chciałbym pomóc, ale nie wiem jak, bo nie mam wiedzy, co się wydarzyło, chociaż jestem pewien, że coś się stało.

       Dzisiaj recenzja przenosi nas na Mazury - ale nie pełne zieleni, beztroski i wakacyjnego klimatu. Raczej Mazury tajemnicze, zagadkowe, może nawet mroczne.

źródło zdjęcia

 "Tylko nie Mazury" - Sylwia Skuza
Kraków, cop. 2020
Ilość stron 271 

              "Tylko nie Mazury" to zdecydowanie kryminał. Pewien policjant - Gromosław Sidorowicz aresztuje córkę znanego polityka. Za to zostaje przeniesiony dyscyplinarnie ze stolicy na prowincję - do malutkiego komisariatu na Mazurach.
Po przyjeździe okazuje się, że "na dzień dobry" musi zająć się sprawą zabójstwa tamtejszego rolnika, którego szyja przebita została pruską fibulą palczastą ( zapinka do spinania szat, używana około 1500 p.n.e. Trochę jak dzisiejsza agrafka).
Do tego "nowy" policjant próbuje ustalić kim są oraz w jakim celu, w pobliżu miejsca zbrodni, znaleźli się amerykańscy żołnierze.  
Sprawa nie jest prosta, ponieważ okazało się, że ów rolnik miał sporo wrogów.
           Od tego momentu czytelnik nieco bardziej musi zwiększyć swoją czujność. Przeplata się tu bowiem współczesność i bardzo odległa historia Prus.  Pojawiają się także nowe osoby w otoczeniu Sidorowicza, a także znajomi i rodzina ( matka, dziadek, siostra - dziecięcy psycholog i dawny znajomy policjant Mitras wraz ze swoją córką).
       Akcja całej powieści rozgrywa się w dość zapobiegawczym rytmie. Czytelnik ma czas na zastanowienie się i refleksje. Autorka bardzo spokojnie, ale skutecznie buduje napięcie. Wszelkie detale są dopracowane przez nią bardzo skrupulatnie. 
               Czytając, osobiście, poczułam nieco klimat "Miasteczka Twin Peaks" - wolny bieg wydarzeń, tajemniczość, dziwne miejsca i przedmioty.
           Poza tym wystarczy spojrzeć na okładkę - jest bardzo dobrą zapowiedzią treści.
               Polecam i dziękuję Wydawnictwu MG za egzemplarz.
PoZdRaWiAm! 

Brak komentarzy: