źródło zdjęcia |
Wiliam Kamkwamba, Bryan Mealer
Tłumaczenie: Katarzyna Iwańska
Wydawnictwo: Edgard
Warszawa, cop. 2019
Ilość stron: 296
Miejscem rozgrywających się wydarzeń - jeśli mogę tak to nazwać w przypadku literatury faktu - jest południowo - wschodnia Afryka / Malawia / wioska Masitala.
To miejsce, gdzie swe dzieciństwo i życie spędzał Wiliam Kamkwamba.
Książkę tę czyta się z zainteresowaniem, co niewątpliwie zawdzięcza się przystępnemu językowi i mnóstwem dialogów. Nie brakuje tu też malowniczych i bardzo "realnych" opisów.
Zaryzykuję tu stwierdzenie, że "O chłopcu, który..." to literatura obyczajowa pisana życiem. Takie odczucia towarzyszą bowiem czytelnikowi.
Poznajemy mieszkańców niewielkiej wioski, rodzinę Kamkwaba i codzienność afrykańskich dzieci.
Przeczytamy o beztroskich zabawach, o słynnych opowieściach dziadka, o "okrutnej" karze za kradzież gum do żucia i wiele, wiele innych ciekawych historii. Wreszcie dojdziemy do opisu wielkiej klęski gospodarczej w Malawi - tak niepokojącej, że trzeba było wybierać, który posiłek w ciągu dnia będzie tym najważniejszy - bo jedynym.
I tu dojdziemy do sedna książki. Młody Wiliam bowiem, chcąc w jakikolwiek sposób pomóc rodzinie i mieszkańcom postanowił skonstruować wiatrak. Kamkwamba zbierał potrzebne przedmioty, złom, by w końcu stworzyć z nich maszynę, mającą zapobiec dalszej klęsce głodowej.
Nie było łatwo, ponieważ - możemy sobie wyobrazić - ludzie wokół kpili, szydzili, wyśmiewali biednego chłopca z Masitala. Jakież było ich wielkie zdumienie, gdy wiatrak ruszył. Potem już wszystko potoczyło się niemal jak w bajce. ...ale o tym doczytajcie sami. Zachęcam!
"O chłopcu, który..." to doskonałe świadectwo na to, że warto mieć marzenia - nawet jeśli na ich realizację trzeba poczekać trochę dłużej. Książka uczy determinacji w dążeniu do celu i bardzo ważnej rzeczy: pokory.
Dziękuję księgarni Tania Książka za egzemplarz.
PoZdRaWiAm!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz