Każdy miewa marzenia, snuje plany, wytycza cele. Każdy również musi wiedzieć, że nie zawsze wszystko toczy się tak, jak my sobie "zechcemy". Życie jednak jest skrojone na miarę potrzeb i możliwości każdego człowieka, a zadania jakie stoją przed nami - mimo, że nie zawsze zgodne z naszymi marzeniami - prędzej, czy później okazują się bardzo potrzebne i korzystne.
Rozwinięciem niniejszego wstępu niech będzie dzisiaj książka znanej autorki Doroty Gąsiorowskiej. Zapraszam!
Autor: Dorota Gąsiorowska
Wydawnictwo: Znak / Między słowami
Ilość stron: 416 / wydanie pierwsze, Kraków 2017
Książka D. Gąsiorowskiej pt. Antykwariat spełnionych marzeń to powieść obyczajowa.
Akcja toczy się na kilku płaszczyznach i porusza różne wątki. Wszystko jednak jest bardzo spójne i wyraźnie dla czytelnika zazębia się ze sobą. Powieść jest pełna rozmaitych odczuć i emocji, które towarzyszą odbiorcy przy czytaniu. Akcja toczy się "leniwie", ale w dobrym tego słowa znaczeniu. Nie ma bowiem pośpiechu, pędu i tym samym negatywnego napięcia wśród samych bohaterów. Można więc stwierdzić z całą pewnością, że jest to książka idealna na wolne popołudnie z kubkiem kawy w ręku:) Tak też zaczyna się Antykwariat.... Ukazuje nam się główna bohaterka Emilia, która pracuje w starym antykwariacie u swego dobrego przyjaciela i opiekuna Franciszka. Razem mają w zwyczaju popijać przed pracą pyszną aromatyczną kawę. Emilia jest bardzo przywiązana do staruszka i uwielbia z nim spędzać czas. Sama zresztą zdaje się być wycięta z innej epoki - taka, jak to określił jeden z bohaterów powieści Mikołaj, staroświecka. Ona sama lubi swój wygląd i sposób bycia. W przeciwieństwie do swojej matki - Lilii. To od niej Emilia często słyszała, że jest nieogarnięta, żeby zrobiła coś ze swoim wyglądem, etc. Dziewczyna natomiast niewiele przejmowała się takimi opiniami, znając swoją wartość nie pozwalała na to by destrukcyjne słowa krytyki od kogokolwiek zaprzątały jej umysł. Była po prostu sobą. W Krakowie pracowała i mieszkała właśnie ze swoją matką. Często natomiast odwiedzała ojca, który wraz z macochą Emilki mieszkał nad morzem. To tam nasza bohaterka doznawała spokoju. Darzyła wielkim uczuciem swego tatę - to oczywiste - ale i Różę, jej macochę. Oni nigdy nie krytykowali wyborów Emilii. Tworzyli ciepły i bezpieczny dom.
W książce pojawia się również przyjaciółka Emilki - Iga, Szymon - chłopak z tajemniczej latarni i Sara, która przybyła, aby rozprawić się z tajemnicami przeszłości. Kim była i co takiego skrywała przez tyle lat? Przeczytajcie, a dowiecie się.
To nie jedyna tajemnica. Autorka skrzętnie odsłania kolejne zagadki dla Emilii do rozwiązania. Zagadki, które dotyczą jej bliskich i jej samej. Wreszcie zagadki, których następstwa sprawią, że już nigdy nie będzie tak samo jak do tej pory.
Dzieje się wiele. Zachęcam do czytania, a dowiecie się choćby tego kim był chłopak z latarni, jaką tajemnicę skrywa Róża, dlaczego przyjaźń Emilki i Igi zostanie wystawiona na ciężką próbę. Przede wszystkim jednak, o tym Wam jeszcze nie wspominałam, pojawia się dziwna stara książka z cytatami, którą Emilia dostaje od swego przyjaciela Franciszka. "Ona" również i zdecydowanie może być potraktowana jako bohater, a raczej bohaterka niniejszej powieści. Jak sami widzicie powieść na pozór spokojna, sielankowa, miła, ciepła i sentymentalna - jak Emilia. Pod tym płaszczem skrywa jednak moc zagadek, nierozwikłanych tajemnic sprzed wielu, wielu lat i mnóstwo emocji.
Bardzo zachęcam do czytania! Wydawnictwu Znak pragnę natomiast podziękować za powieść:)
Tego dnia, choć aura była deszczowa, w antykwariacie zjawiło się wielu klientów. Było kilkoro cudzoziemców, którzy znaleźli się w magicznym sklepiku pana Franciszka niby przez przypadek, ale wychodzili z książkami, które w tajemniczy sposób same wybierały sobie właścicieli, wysuwając się z rzędów ciasno ustawionych tomów. Było kilkoro znajomych tak jak Emilia lubiących zapach przeszłości. Ludzie kochali to miejsce, Kto zawitał tu choć raz, zawsze powracał.
PoZdRaWiAm!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz