Szklanka mąki, pół szklanki mleka, jedno jajko...zaraz, zaraz. Jedna szklanka mąki, a pół - wody, najlepiej gazowanej. Do tego szczypta soli i VOILÀ :)
...A WY JAK ROBICIE NALEŚNIKI?
A propos naleśników - dziś odwiedzimy ulicę Naleśnikową w Starym Knedelkowie.
Mniam...
Autor: Joanna Krzyżanek
Ilustracje: Zenon Wiewiurka - nie, tu nie ma błędu ortograficznego:)
Wydawnictwo: Jedność
Ilość stron: 58/ oprawa twarda
Cecylka Knedelek i ulica Naleśnikowa to książka dla dzieci.
Jest wyjątkową i pełną humoru propozycją czytelniczą. Pięknie wydana, kolorowa, z dużymi literami - co niewątpliwie jest alternatywą do samodzielnego czytania.
Wydawnictwo Jedność proponuje mnóstwo tytułów z Cecylką. Tym razem zaprasza nas do Starego Knedelkowa na pyszną imprezę urodzinową. Kto świętuje? No pewnie, że tytułowa ul. Naleśnikowa. Dokładnie 13 czerwca wypadają jej urodziny.
Wobec powyższego, każdy w Knedelkowie, krzątając się od rana, smaży naleśniki - bo cóż by innego:) Bohaterowie - Cecylka, Antek, Lusia z Lucią i gąska Waleria przygotowują wymyślne dania (naleśnikowe rzecz jasna) na konkurs.
Oprócz podstawowych składników w grę wchodzą truskawki, maliny, borówki, winogrono, marchewki, sos czosnkowy, szpinak, groszek, orzechy, a nawet...filc. O co chodzi z filcowymi naleśnikami? Tego z pewnością dowiecie się od Walerii, czytając książkę.
Narracja jest pierwszoosobowa - to Cecylka, niczym dziennikarka relacjonuje wydarzenia w Knedelkowie.
Niniejsza propozycja Joanny Krzyżanek to takie "2w1". Jest tu bowiem "super - fajna" historyjka, ale również mini książka kucharska. Zawiera ona czternaście przepisów na rozmaite naleśniki. Z tym czternastym to raczej byłabym ostrożna, ale sami sprawdźcie dlaczego:)
"Cecylka..." to świetna książeczka z humorem, z cudnymi ilustracjami i wartościowa. Czytasz i stajesz się po prostu głodny:) Zakończę więc chyba i pójdę coś przekąsić:)
Serdecznie dziękuję WYDAWNICTWU JEDNOŚĆ
za książeczkę.
PoZdRaWiAm!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz