poniedziałek, 11 grudnia 2017

Pieskie szczęście, czyli...

     Dzień dobry ten śnieżny, grudniowy poniedziałek. Wielkimi krokami zbliża się do nas "magiczny" czas. Czas Świąt Bożego Narodzenia🎄.
Wokół nas pojawiły się już choinki,świąteczne ozdoby i dekoracje witryn sklepowych. Ja, w związku z tym, mam dla smakoszy dobrej literatury kilka propozycji w świątecznych klimatach.
         Dzisiaj będę polecać...


Autor: W. Bruce Cameron
Przekład: Edyta Świerczyńska
Wydawnictwo: Kobiece
Ilość stron: 281; wydanie pierwsze, Białystok 2017
Tytuł oryginału: The Dogs of Christmas

...a za książkę wpisującą się w klimat dziękuję księgarni Tania Książka:)
Polecam również inne bestsellery.



         Książka Psiego najlepszego to przede wszystkim nieobciążająca, klimatyczna i wciągająca powieść o uczuciach - zarówno warunkujących ludzkie, jak i te zwierzęce relacje. W roli głównej występują psy, jednakże ich losy sprytnie przeplatają koleje życia ludzi. 
               Autor wprowadził na karty różne charaktery i osobowości bohaterów. Mamy zatem Josha - przechodzącego przemianę wewnętrzną. Przemianę polegająca na zerwaniu z bardzo trudną dla niego przeszłością. Jest również Kerri - dziewczyna ze schroniska, która bądź co bądź w tej przemianie bierze udział. Poza tym Ryan i Serena związani z pewną suczką, która wabi się Lucy - a może Luzak?, a której tożsamość właśnie chciał z pewnych powodów ukryć Ryan podrzucając, a raczej porzucając psinę do Josha. Jest wreszcie Amanda, pojawiająca się w najmniej odpowiednich momentach, a kim jest? - przeczytajcie.
               Napisałam, że jest to powieść o psach - wszystko się zgadza:) Psi bohaterowie to wspomniana Lucy i kilkoro szczeniąt. To właśnie te zwierzaki uczą nas empatii i prawdziwej miłości. Czytając niniejszą książkę i przyglądając się codziennym zmaganiom psiej gromady wiele jesteśmy w stanie się nauczyć. Relacje, jakie zaistniały między psim rodzeństwem to niewątpliwie pewnego rodzaju wykład na temat najważniejszych wartości w życiu i bodziec do przeorganizowania swych uczuć, a otworzenia się na sprawy najistotniejsze. Sprawy stawiające na szali życia: "mieć" i "być". A u Was, które z tych dwóch jest cięższe?

              Zachęcam do przeczytania - zwłaszcza teraz przed świętami. Jak już wspomniałam Psiego najlepszego to typowo zimowa i wkomponowana w atmosferę grudniową powieść. Jej przekaz jest bardzo czytelny i prosty. Treść zaś plastyczna i obrazowa. W związku z tym czyta się niezwykle szybko i długo pamięta. O to chyba chodzi:)
...a, jeszcze jedno, przy czytaniu miejcie w pobliżu chusteczki, gdyż możliwe jest pojawienie się po prostu łez...

PoZdRaWiAm!

2 komentarze:

Katrina pisze...

Znam inną ksiązkę tego autora i po kolejną raczej na razie nie sięgnę ;) Wystarczy mi jedna. Jednak szukam czegoś mniej naiwnego.

kUlTuRaLnIe pisze...

Tak, jak napisałam powieść ta jest zdecydowanie z tych niezobowiązujących, więc polecam każdemu, kto ma ochotę na taką lekturowo lekką odskocznię.