poniedziałek, 3 lipca 2017

"Kurza pamięć"

Dagnusia przygotowała kawę i ciasto drożdżowe z jabłkami i z okruszynami na wierzchu, takie najbardziej lubię. Mamunia upiekła je na sobotę i niedzielę. Siedzimy w fotelach. Zaczynam opowiadać. Opowiadam bardzo szczegółowo. Mamunia może czuć się tak, jakby sama osobiście była w Szczecinie i była przy wszystkim, co było w jakikolwiek sposób powiązane ze śmiercią wujka Poldka. Dlaczego jednak tak często mi przerywa? Przecież poprawia mnie tak, jak dzieci poprawiają dorosłych, którzy po łebkach próbują czytać im bajki, które one znają już na pamięć.

źródło

Autor: Wiesław Trawa
Wydawnictwo: Psychoskok
Ilość stron: 755 / ebook

              "Kurza pamięć"  to opowieść rodzinna. Saga, którą pisze życie. Historia nakreślona oczami i doświadczeniem samego autora.
Powiedziałabym więcej, że jest to obyczajowa powieść biograficzna i autobiograficzna. 
               Czytając o dziejach najbliższej rodziny Wiesława Trawy, cofamy się do czasów, w których rodzina stanowiła prawdziwy i nierozerwalny fundament społeczny. Do czasów, gdzie więzi rodzinne były mocne i solidne w swej podstawie. Tak właśnie było w rodzinie autora niniejszej książki.  Jak sam opisuje czasy nie były łatwe na ziemiach odzyskanych. Akcja powieści "rozgrywa się" - jeśli można tak napisać w ujęciu książki biograficznej - od końca II wojny światowej do lat siedemdziesiątych. 
            Trawa wspomina swój dom rodzinny ciepło i nostalgicznie. Czytelnik też jest w stanie empatycznie doznać tych pozytywnych emocji. Dzięki językowi, stylowi i prostemu przekazowi.
            Opisując rozmaite wydarzenie związane ze swoją rodziną, autor subtelnie, ale bardzo zrozumiale zaznacza tło polityczne kraju. W tym wszystkim umiejscawia swą rodzinę o głębokich tradycjach, nierozerwalną, której członkowie mimo różnych zawiłości losu są sobie bliscy. 
             Cała historia to jakby migawki, flesze, urywki retrospektywnie kreślone. Całość oddaje uchwycone w locie chwile, emocje i uczucia - jak w malarstwie impresjonistycznych, w którym liczyło się ujęcie umykające momentu. 
Troszeczkę zabrakło mi tutaj fotografii, które zdecydowanie dopełniłyby klimatu treści. 

Zachęcam do przeczytania, zwłaszcza tych, którzy lubią powieści obyczajowe i biograficzne w jednym:) Taka bowiem jest niniejsza opowieść...

PoZdRaWiAm!

Brak komentarzy: