Witam! Za oknem piękna jesień, dłuższe wieczory - a do mnie napływają książeczki do recenzji:) Dzisiaj na warsztat bierzemy:
Bardzo dziękuję Księgarni TaniaKsiążka za egzemplarz do recenzji:)
Przede wszystkim jest to książka 3 w 1. Dlaczego? Zawiera bowiem elementy pamiętnika, przewodnika i oczywiście poradnika.
Autor ma na celu - takie wrażenie można odnieść i chyba słusznie - przekonać nas do zdrowego odżywiania. Nie jest to jednak ten jeden z wielu poradników, które mówią: "jedz owoce i warzywa", które przedstawiają coraz to nowe alternatywy piramid żywienia itd. To zupełnie coś mało spotykanego i nowatorskiego w tej dziedzinie. Chodzi o - dosłownie - dzikie zbieractwo.
Autor przekonuje, że odkąd przyrządza posiłki z dzikich roślin, czuje się znacznie lepiej. Oczywiście na takim zbieractwie należy się znać, aby nie zaserwować sobie trucizny na talerzu. Dlatego też w książce zostały zamieszczone i skrupulatnie opisane rośliny jadalne i niejadalne. Poza tym mamy tu mnóstwo zdjęć i zestawień w tabelach.
Sergei Boutenko w swoim poradniku zamieśćił również dane statystyczne odnoszące się do naszego sposobu odżywiania i zakupów spożywczych. Jest to z pewnością ciekawe - sami zobaczcie.
....ale najpierw powoli zostajemy przeprowadzeni przez świat dzikich roślin. Autor ukazuje od czego musimy zacząć, jak rozpoznawać jadalność roślin i wreszcie jak samemu hodować jadalne chwasty. Po tej części "pouczającej" znajduje się wspomniane już przeze mnie zestawienie wielu, wielu roślin zarówno jadalnych, jak i tych trujących. Dalej zamieszczony został słowniczek wyjaśniający trudne nazewnictwo użyte w niniejszej publikacji, a na sam koniec kilka stron przeznaczonych na notatki własne dla czytelnika - zbieracza.
Serdecznie zachęcam do zapoznania się z treścią "Dzikiego zbieractwa". Nawet nie przypuszczacie, co można jeść, a co rośnie tuż "po nosem":)
PoZdRaWiAm!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz