poniedziałek, 23 listopada 2015

Thallium - tajemniczy zabójca? Recenzja książki Z.Białasa

Tytuł - TAL
Autor - ZBIGNIEW BIAŁAS
Wydawnictwo - MG http://www.wydawnictwomg.pl/tal/
Liczba stron - 303
Oprawa - TWARDA
Cena okładkowa - 39,90





      Książka "TAL" należy do mało znanego gatunku, jakim jest "powieść non-fiction". Charakteryzuje się
przedstawianiem prawdziwych i aktualnych wydarzeń oraz postaci przeplatanych fikcyjnymi technikami opowiadania. Jest to gatunek dość elastyczny i niezbyt konkretnie zdefiniowany. Generalnie ciężko jest znaleźć jego definicję w podstawowych słownikach gatunków literackich, czy nawet encyklopediach. 
     Sama powieść nie jest "moją bajką" - jak to się mówi - jednak ma w sobie coś, co nie pozwala od tak przerwać czytania. Pewne konkretne wydarzenia tak umiejętnie nakładają się na siebie, tym samym uzupełniając się, że czytelnik chce wiedzieć, jak potoczą się dalsze losy bohaterów.
Sama treść nie jest skomplikowana w odbiorze, ponieważ wszystko "dzieje się" bardzo chronologicznie i jednotorowo. Poznajemy tu konkretną rodzinę, relacje między jej członkami i wreszcie nieszczęśliwe wydarzenia, jakie napędzają akcję już do samego końca. To jednak nie wszystko. Czytając "Tal" miałam wrażenie, że znajduję się w jakimś innym, nie tyle świecie, ale wymiarze. Wymiarze absurdu i niedorzeczności. 
Najpierw rodzina Grzeszolskich, potem pojawienie się młodej Pelagii, która umiejętnie zawróciła w głowie Grzeszolskiemu, tal - jako rzekomo główny winowajca zgonów. Przede wszystkim jednak mieszane wrażenia wzbudziła we mnie książka od momentu opisu aresztowania i przebieg procesu Grzeszolskiego. Tutaj, uważam, absurd sięgnął zenitu przedstawiając w swej kreacji całe ówczesne sądownictwo. Po prostu nastąpiła kompromitacja wydziału prawa. 
      Zachęcam do przeczytania - chociażby z powodu zapoznania się z takim gatunkiem jak "non-fiction". Sama akcja - chociaż rozciągnięta - także jest zajmująca. 

Brak komentarzy: